KÉKFESTŐ - challenge project with Christalena Hughmanick

W jednym z poprzednich wpisów pisałam o amerykańskiej artystce, która zajmuje się tekstyliami, a która od roku mieszka i pracuje w Budapeszcie. Christalena Hughmanick – bo o niej mowa – w czasie swojego pobytu na Węgrzech organizowała kilka wspólnych projektów. O jednym z nich już pisałam TUTAJ, teraz pora przedstawić Wam drugi projekt. W tym roku przypada 30 rocznica powstania Węgierskiego Stowarzyszenia Patchworku, jak również 30 rocznica obalenia na Węgrzech ustroju komunistycznego. Dla uczczenia obu tych okazji Christalena Hughmanick zorganizowała wspólny projekt o zasięgu ogólnokrajowym. Nie od dzisiaj wiadomo, że patchwork w Ameryce pełni bardzo ważną rolę w kształtowaniu się tradycji ludowej, że dla szyjących go jest sposobem wyrażania własnej kreatywności, sposobem na opowiadanie historii, które „zaszywają w quilcie”. Amerykanki często mówią, że każdy quilt ma zaszytą w sobie historię. Celem Christaleny jest z jednej strony przybliżenie Węgierkom historii amerykańskiego quiltu,  a z drugiej strony lepsze poznanie węgierskich tradycji ludowych, w szczególności tych związanych ze wzornictwem ludowym.

Osoby chcące się dołączyć do projektu mają za zadanie uszyć jeden jedyny blok o wielkości 40 x 40 centymetrów – plus 1 cm zapasu na szwy na każdym z boków kwadratu. Ważne, aby blok był uszyty z tradycyjnej węgierskiej tkaniny KÉKFESTŐ, i aby ilość tej tkaniny w bloku stanowiła co najmniej 50% użytego materiału. Rodzaj bloku jest całkowicie dowolny, innych zasad i ograniczeń w tym projekcie nie ma :)

Do uszycia wybrałam sobie wzór log cabin, który znalazłam na stronie Pinterest.  

Musiałam go sporo powiększyć, w tym celu rozrysowałam całość na papierze śniadaniowym.  Kwadrat o boku 40 cm to bardzo dużo, w życiu nie szyłam tak ogromnych bloków! Do szycia wybrałam metodę PP, czyli paper piecing.

Z wyborem materiałów nie miałam problemu, gdyż czego jak czego, ale KÉKFESTŐ mam pod dostatkiem, więc było z czego wybierać.

W trakcie szycia kolejnych pasków nawet nie używałam żelazka do przyprasowywania, gdyż dało się łatwo „rozprasować” palcami.

Zamysł tego przedsięwzięcia jest taki, że wszystkie pojedyncze bloki zostaną zeszyte w jeden wielki quilt, który w sierpniu 2019 roku zostanie pokazany w Budapeszcie. Tu muszę nadmienić, że 20. sierpnia Węgrzy obchodzą święto narodowe. Jest to święto utworzenia państwa węgierskiego oraz święto króla Węgier – świętego Istvána, który tego dokonał.

W lipcu 2019 są zaplanowane spotkania regionalnych grup patchworkowych, na których w trakcie wspólnego szycia bloki zostaną pozszywane i wypikowane.  

W sierpniu u mnie jak zwykle zaplanowany czas urlopowy, ale mam nadzieję kiedyś zobaczyć na żywo ten wspólny projekt :)

Tymczasem do maszyn! Projekty czekają!

Igła niech będzie z Wami!